"To blamaż KE w sytuacji nieuchronnego spadku plonów". Mocny wpis Ardanowskiego

Dodano:
Przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy prezydencie RP - Jan Krzysztof Ardanowski Źródło: PAP / Rafał Guz
KE nie wyraziła zgody na pomoc krajową dla rolników przy zakupie nawozów – napisał w mediach społecznościowych były minister rolnictwa.

W czwartek Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekazało informację o odmowie zaakceptowania przez Komisję Europejską polskiego wniosku dotyczącego dopłat do nawozów dla rolników.

"Nie zgadzam się na takie rozwiązanie i ponownie będę składać do Komisji Europejskiej wniosek w sprawie dopłat do nawozów, które nie będą wchodzić w pomoc de minimis” – zapowiedział na Twitterze Kowalczyk w reakcji na decyzję KE.

Jak dotąd Polska złożyła do Brukseli dwa wnioski w sprawie dopłat: pierwszy w styczniu, a drugi w marcu. Oba zostały jednak odrzucone. KE zaproponowała, aby pomoc dla rolników w kwestii zakupu nawozów została sfinansowana w formule de minimis. Problem w tym, że budżet w tym formacie to tylko 520 mln zł. Tymczasem według komunikatu MRiRW potrzeby finansowe programu dopłat dla rolników to 3,9 mld zł.

Jak jednak poinformował unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski Bruksela z pewnością zaakceptuje polski wniosek, jeśli tylko zostanie on poprawnie złożony.

Mocny wpis Ardanowskiego

Decyzja Komisji Europejskiej jest, zdaniem Jana Krzysztofa Ardanowskiego, skandaliczna i niezrozumiała.

"KE nie wyraziła zgody na pomoc krajową dla rolników przy zakupie nawozów. Jest to blamaż Komisji w sytuacji nieuchronnego spadku plonów" – pisze Ardanowski na Twitterze. Jednak według byłego ministra rolnictwa powód odmowy uznania polskiego wniosku może również inny.

"Innym wytłumaczeniem może być gra na skłócanie rolników z Min. Kowalczykiem, któremu Komisarz zarzucił, że nie umiał poprawnie złożyć wniosku" – dodał były minister.

Wojna a produkcja żywności

Niedawno Jan Krzysztof Ardanowski wskazywał na negatywny wpływ konfliktu na Ukrainie na produkcję żywności. Były minister stwierdził, że choć Ukraina dysponuje dużą ilością zapasów żywności z ubiegłego roku, to rolnictwo jest niszczone. Jego zdaniem „prawdopodobnie nie uda się zasiać czarnoziemów, bo toczą się tam walki, a Rosjanie niszczą bazy paliwowe i zajęli bądź zablokowali porty Morza Czarnego”.

– To absolutny dramat dla Ukraińców, ale i dla krajów, które nie mają własnej produkcji (…) i są uzależnione od importu żywności – zaznaczył Ardanowski, wymieniając m.in. Turcję, Egipt, Nigerię i część krajów azjatyckich i afrykańskich.

– Robi się potężna wyrwa w eksporcie żywności. Wielu narodom grozi głód. Według ekspertów ok. 100 milionów ludzi dołączy do głodujących przez wojnę na Ukrainie – powiedział poseł PiS.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...